Loading...

Prasa

Przedstawione poniżej recenzje pochodzą jedynie z polskiej prasy
Start - Prasa - Recenzja Exposure MCX - Audio

Recenzja Exposure MCX - Audio

wrzesień 2014
"Oryginalna" firma Exposure, prowadzona przez jej założyciela gdzieś do początków XXI wieku, była ciekawym połączeniem małej skali produkcji, skromnego parku maszynowego, w pewnych aspektach wręcz prymitywizmu, z wyjątkowym talentem i charyzmatycznością Johna Farlowe, który wykreował markę znaną na całym świecie. Możliwości "charyzmatycznego modelu rozwoju" wyczerpują się jednak wraz siłami twórcy marki, pozostaje jednak jej bardzo wysoka wartość i jej dorobek. Wtedy do gry wkraczają inwestorzy, często dalekowschodni, którzy mają dość pieniędzy, żeby zadowolić poprzedniego właściciela i dać fi rmie "kopa". W przypadku Exposure nie byli to Chińczycy, lecz Malezyjczycy, którzy kilkanaście lat temu kupili Exposure, nie tylko po to, aby kontynuować produkcję wcześniejszych modeli, ale aby znacznie rozwinąć ofertę - i to w obydwie strony. Dwadzieścia lat temu Exposure nie miało w "katalogu" (w ogóle chyba nie miało drukowanego katalogu...) tak tanich pozycji, jak odtwarzacz i wzmacniacz serii 1010, ani tym bardziej takiego hi-endu, jak system MCX.

Odtwarzacz Exposure 

Ładowanie płyty z góry, chociaż czasami było spotykane w odtwarzaczach relatywnie niedrogich, wyróżnia przede wszystkim odtwarzacze hi-endowe, i to tylko niektóre. Napęd MCX-a zbudowano na bazie komponentów Sony z optyką KSS-213CL - to popularny układ, po którego różne wersje sięga wielu producentów. Popularność nie jest tu wadą, wręcz przeciwnie, bo dobrze wróży w kontekście potencjalnych (odpukać) napraw serwisowych. Odtwarzacz Exposure czyta tylko CD, ale i owo "tylko" ma swoje zalety, jeżeli weźmiemy pod uwagę opinie, że mechanizmy DVD (takie występują też w odtwarzaczach SACD) ustępują w precyzji odczytu CD napędom dedykowanym tylko temu ostatniemu formatowi.

Czytaj pełną recenzje na stronie Audio...